Informacja o plikach cookies

Alma Market SA właściciel platformy www.alma24.pl oraz www.almamarket.pl, wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych oraz reklamowych. Przystępując do korzystania z platformy, możesz zmienić ustawienia służące do obsługi cookies w przeglądarce internetowej.
Jeśli nie dokonasz zmiany ustawień, przeglądanie platformy nastąpi z wykorzystaniem wymienionych plików.

AKADEMIA SMAKU

SZYBKA PIŁKA



Piłeczki odbijające się z kosmiczną prędkością od ścian i gracze, którzy dzięki grze w squasha nie tylko poprawiają kondycję, ale i odreagowują stresy. To sport dla elit? Niekoniecznie!


WEDŁUG MAGAZYNU „FORBES” TO NAJZDROWSZY RODZAJ WYSIŁKU FIZYCZNEGO. Squash wygrał rywalizację z wiosłowaniem, pływaniem czy jazdą na rowerze. Kiedyś widzieliśmy graczy jedynie w amerykańskich filmach, dziś Polska Federacja Squasha szacuje, że tę dyscyplinę uprawia już około 20 tys. Polaków. – Z roku na rok jest coraz bardziej popularny – ocenia Michał Dobrowolski, dyplomowany trener squasha, drużynowy mistrz Polski w tej dyscyplinie w roku 2003. – Prowadzę treningi squasha od 2002 roku i widzę, jak kluby zapełniają się zwolennikami tej formy aktywności fizycznej. Dziś w Warszawie w godzinach 17-23 korty są zapełnione. Rośnie też liczba klubów squasha. W samej Warszawie jest ich kilkanaście, a w całej Polsce – kilkadziesiąt. Wymienia się przynajmniej kilka powodów popularności tej dyscypliny sportu. Przede wszystkim decyduje o tym moda na zdrowy tryb życia i szczupłą, wysportowaną sylwetkę. Specjaliści wskazują, że gracz poddawany jest intensywnemu treningowi interwałowemu. Polega on na tym, że okresy intensywnego ruchu przetykane są chwilami spokoju. Choć tempo gry zmienia się, 80 proc. czasu przebiega na najwyższych obrotach. To również świetne lekarstwo na stresy i dobra zabawa. Jest jeszcze jeden ważny plus: gra pozwala nawiązać nowe kontakty. Często – biznesowe. – Squash wymaga dobrego przygotowania fizycznego, dobrze byłoby więc zadbać o nie przed rozpoczęciem uprawiania tej dyscypliny sportu – zaleca Michał Dobrowolski. – Daje nam to większe szanse na uniknięcie urazów, jakich można się nabawić podczas gry.


74412_baner_sq.jpg


INTENSYWNY WYSIŁEK, KTÓREGO WYMAGA TA DYSCYPLINA, STAWIA TEŻ WIELE OGRANICZEŃ. – Dla niektórych jej uprawianie jest wręcz niewskazane. Dotyczy to zwłaszcza osób, które doznały poważnych urazów stawów lub kręgosłupa – przestrzega mistrz squasha. – Nie mówiąc już o osobach cierpiących na choroby układu krążenia, ze zmianami miażdżycowymi lub podwyższonym poziomem cholesterolu. W ich przypadku nagły, intensywny wysiłek może prowadzić nawet do zawału serca. To jednak nie oznacza, że przyjemność z uprawiania squasha jest poza ich zasięgiem – uspokaja trener.  – W swoim klubie wprowadziłem możliwość badania holterem, dzięki czemu mogę dopasować trening do możliwości danej osoby. To jeden z argumentów przemawiających za tym, aby przygodę ze squashem rozpocząć pod okiem doświadczonego instruktora. – Jeśli ktoś czuje się na siłach, oczywiście może uczyć się tej gry samodzielnie, poznawszy wcześniej jej zasady. Ja jednak uważam, że przyda się przynajmniej jedno spotkanie z trenerem – radzi Michał Dobrowolski. – Ucząc się samodzielnie, zwykle nabywa się pewnych niepożądanych nawyków, które uniemożliwią rozwój umiejętności. A ich eliminowanie jest trudniejsze niż nauka od podstaw.


UWAŻA SIĘ, ŻE UPRAWIANIE SQUASHA, PODOBNIE JAK GOLFA, JEST ZAREZERWOWANE DLA LUDZI ZAMOŻNYCH. Michał Dobrowolski rozwiewa ten mit. – To sport dostępny dla wszystkich – przekonuje. – Jeśli dysponuje się kartą rabatową, to za godzinę wynajęcia kortu dla dwóch osób można zapłacić zaledwie 5 zł. Jeśli takiej karty nie posiadamy, płacimy więcej. Chodząc raz w tygodniu na squasha, miesięczny wydatek za wynajęcie najdroższych kortów może wynieść około 120 zł. Potrzebny jest także odpowiedni sprzęt, który jednak można wypożyczyć w klubie. Za udostępnienie rakiety klub pobiera 7 zł. Za piłeczkę trzeba zapłacić 2 zł, a za okulary – 3 zł.


TRZEBA TEŻ WYPOSAŻYĆ SIĘ W ODPOWIEDNIE OBUWIE Z BIAŁĄ PODESZWĄ. Kluby wymagają, aby buty nie zostawiały ciemnych rys na podłodze, więc warto zwrócić na to uwagę – podpowiada trener. – Odpowiednie obuwie jest dostępne już od 100 zł. Oczywiście dobrze jest mieć własną rakietę. Niezłej jakości sprzęt można kupić już za 120-150 zł. Zaś te najdroższe – za 600 zł. – Przyda się w domu rakieta zapasowa, ponieważ podczas gry może się złamać albo zerwać jej naciąg – doradza Michał Dobrowolski. Zdaniem instruktorów, na grę w squasha najlepiej umawiać się z grupą przyjaciół, w skład której mogą wchodzić zarówno mężczyźni, jak i kobiety. – Zwykle poziom umiejętności w takiej grupie jest zróżnicowany, więc wymieniając przeciwników, rozwijamy się – tłumaczy Michał Dobrowolski. No i pogłębiamy towarzyskie relacje.

 

DV NR 1 WIOSNA 2014

 

<< Powrót

POLECAMY PRZEPISY